Ręce życia

Jesteśmy wszyscy w jednorodnej matrycy życia, ale na różnych energetycznych poziomach to dlatego tak bardzo się różnimy pod względem wibracji.

Ludzie mają tego świadomość dlatego potrzebują często wsparcia tych silniejszych energetycznie aby podładować własne „akumulatory”.

Kiedy uzdrowiciel dotyka pacjenta, energia jego ciała dopasowywuje się wibracyjnie do energii uzdrowiciela i meridian, którego on dotyka ulega przesunięciu. ale to nie wyjaśnia wszystkich aspektów uzdrowienia. Zawsze to wiedziałam, że potrzebna jest intencja, bo bez niej nie ma uzdrowienia. To dlatego tak wielu jest ludzi, którzy nic nie czują jeśli sami emanują znikomą wiarą i materialistycznym podejściem do własnej osoby.

Sprzężenie zwrotne jakim jest wymiana intencji jest niezbędna. Bo kiedy healer dotyka pacjenta z miłością lub z intencją wyleczenia, punkt kontaktu staje się magnesem dla obecnej w pomieszczeniu energii, która przez dłoń healera lub nawet palec przedostaje się do jego ciała.

Według tej teorii uzdrowiciel przyciąga strumień neutrin, który wchodzi w interakcję z innymi subatomowymi cząstkami w organiźmie i zmienia przepływ energii.

I jeszcze o emocjach, które są naszym wybawicielem, ale też i często katem. Emocje to energie, które kierują naszym życiem. Im więcej więc emocjonalnych blokad usuniemy, tym więcej mamy energii. To nie emocje pozbawiają nas energii, ale tłumienie ich, a to wymaga mnóstwa energii.

Na przykład guzy mózgu mogą powstawać w wyniku żądania od mózgu wykonania zadania, które jest przewidziane dla ciała.