„Widzieć” znaczy dekodować…

„Prawdziwi naukowcy z Rosji dokonali pewnych wyróżniających się badań, które potwierdziły, że DNA jest odbiornikiem-nadajnikiem informacji i że może tworzyć namagnetyzowane , by komunikować się z rzeczywistościami leżącymi poza tym, co postrzegamy jako czas i przestrzeń. Biofizyk i biolog molekularny Piotr Gariajew i jego zespół badaczy odkryli, że DNA pełni nie tylko funkcje genetyczne. Bierze ono również udział w przechowywaniu danych i w komunikacji oraz jest nadprzewodnikiem, który może przetwarzać ogromne ilości informacji bez utraty energii w formie ciepła. Udowodniono, że można przeprogramować DNA za pomocą słów i częstotliwości, ale w końcu słowa też są częstotliwościami. Wszystko jest w naszej rzeczywistości. Odkryli, że DNA można uleczyć słowami i wibracjami; ale jak mogłoby być inaczej, skoro jest ono nadajnikiem – odbiornikiem, który można zharmonizować lub zniekształcić przez naturę otrzymywanych informacji?
Rosyjska grupa badawcza podczas jednego z eksperymentów przekształciła embrion żaby w embrion salamandry drogą transmisji wzorców informacyjnych DNA salamandry. Potencjał do leczenia za pomocą genetyki falowej bez leków i chirurgii jest nieograniczony, więc system kontroli zrobi wszystko, by tłumić tę wiedzę dla swych własnych, niecnych celów. To, że możemy uzdrowić samych siebie, komunikując się ze swoim własnym DNA z użyciem Świadomości jest już oczywiste. Oprócz tego rosyjscy naukowcy /których nota bene władze szybko zespół rozwiązały po tym odkryciu/ stwierdzili, że to rozumienie DNA jako nadajnika-odbiornika może wytłumaczyć zjawisko intuicji, jasnowidzenia, telepatii, spontanicznego uzdrawiania i samouzdrawiania oraz to, w jaki sposób ludzie mogą wpływać na siebie nawzajem, a nawet na pogodę. A więc falowy poziom mózgu i struktury genetycznej dekoduje falową formę informacji w holograficzną rzeczywistość siebie samego.”
David Icke
Iluzja percepcji

I dopiero teraz można sobie wyjaśnić zjawisko uzdrawiania. Intencja jest falą myślową, która docierając do DNA chorego zaczyna przeprogramowywać te fragmenty DNA, które zostały uszkodzone. Jest to proces u każdego człowieka w różnym czasie rozłożony. I to właśnie dlatego nie zawsze od razu jest widoczny efekt, gdyż powolne przekodowanie czasami następuje dopiero po tygodniach. Wibracyjność rąk healera i jego intencja faktycznie czynią cuda, które naukowcy rosyjscy udowodnili. Jednak wszędzie już działa globalna sieć koordynowanego ucisku i podstępu, dlatego takie odkrycia są cały czas pod kontrolą. I tylko te „cudowne” uzdrowienia od czasu do czasu pojawiają się na forum, by ukazać rąbek ciągle zakrywanej tajemnicy, która tajemnicą już na szczęście nie jest!